piątek, 5 sierpnia 2016

Tangle Teezer - Szczotka do włosów

Czytałam wiele opinii na blogach o szczotkach Tangle Teezer, jednak zawsze gdy blogerka zachwalała tą szczotkę w głowie pojawiała mi się jedna myśl:
"Szczotka jak szczotka - tylko dużo droższa" 
Nie mogłam zrozumieć co w tej szczotce jest takiego wspaniałego że wszyscy się nią zachwycają. Postanowiłam to sprawdzić na własnych włosach, a że po ciąży moje włosy zrobiły się matowe i strasznie wypadają, a moja szczotka przy każdym czesaniu jeszcze je wyrywa lub łamie to doskonały moment żeby ją zamienić na lepszy model.  
Szczotkę Tangle Teezer w kolorze Plum Delicious kupiłam w Rossmannie w cenie 30,99 zł. Najbardziej podobała mi się Candy Floss, ale bałam się zamówić na allegro żeby nie trafić na podróbkę. 

Po wyjęciu szczotki z opakowania pierwsze skojarzenie to jej wyjątkowa lekkość. Jeszcze takiej lekkiej szczotki nie miałam. Pewnie dlatego że wszystkie których używałam miały rączkę do trzymania. Ta szczotka doskonale leży w dłoni. Jakby była nieodłącznym jej fragmentem - brakującym puzzlem. 
Włosy mam długie, przy moim synku chodzę cały czas w kucyku bo ciągnie i je wyrywa. Wystarczy złapać kucyk i przeczesać włosy od góry do dołu. Szczotka rozczesuje wszystkie poplątania i kołtunki nad karkiem. Nie sprawia mi to żadnego bólu. To niesamowite. 
Rozczesując włosy po myciu zawsze ich było pełno w wannie. Teraz problem ten się skończył. Nie muszę stosować odżywek ułatwiających rozczesywanie włosów gdyż Tangle Teezer sobie doskonale z nimi radzi. Szczotka doskonale dostosowuje się do włosów. Jest idealna do czesania na sucho jak i na mokro, a wszystko dzieje się tak delikatnie że tego nie czuję.

Szczotka nie dość że rozczesuje splątane włosy to również pozostawia je lśniące i pełne blasku. Czesząc nią włosy czuję jak masuje skórę mojej głowy co doskonale wpływa na porost włosów.

Oryginalna szczotka bardzo różni się od podróbek. Przy zakupi zwróćcie uwagę np. na to czy na górze jest napis Tangle Teezer oraz czy po bokach są "diamenciki"

Cały sekret szczotki tkwi w jej ząbkach. Został tu zastosowany innowacyjny kształt ząbków ze specjalnego tworzywa. Ząbki szczotki mają dwie długości jedne są krótsze drugie znacznie dłuższe. 
Teraz już wiem że to wspaniała szczotka i będę ją chwalić każdemu. Nie zamienię jej na żadną inną i żałuję że tak późno zdecydowałam się na jej zakup.

12 komentarzy:

  1. Ja też o niej myślę bo mam wielki problem z rozczesaniem swoich kołtunów. Jeżeli faktycznie jest taka świetna to muszę się skusić, chyba czas najwyższy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma co zwlekać ja tak nie mogłam się zdecydować a teraz nie zamieniłabym jej na żadną inną nawet za dopłatą :D

      Usuń
  2. mam taki sam kolor :) mi udało się ją kupić już dawno temu w Douglas za 34,99. Cena również całkiem ok. Jestem nią bardzo zachwycona :) moja córeczka ma dłuższe włoski i również ją nią czesze bo grzebyk już się u nas nie sprawdza :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam TT. Również kiedyś o niej pisałam. Mam wersję błękitno-różową standardową i jestem zachwycona!

    OdpowiedzUsuń
  4. W swojej kolekcji mam trzy Tangle Teezery (dwa Salon Elite i jeden Thick&Curly), ale to Tangle Angel ostatnio skradł moje serce i nie ma sobie równych ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam TT, tylko inną wersję :) I zgadzam się z Tobą. Inne szczotki poszły w odstawkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. dla mnie to najlepsza szczotka ever :) Obserwuje i zapraszam do siebie w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Od dawna chcę wypróbować na swoich włosach tą szczotkę. Czytałam o niej już mnóstwo pozytywnych opinii i muszę w końcu przetestować na sobie :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Od dawna mam na nią ochotę i chyba w końcu się zdecyduję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jedt genialna! Polecam, włosy zdrowsze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jedt genialna! Polecam, włosy zdrowsze :)

    OdpowiedzUsuń